Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Przemoc - ekran i życie
dodano 09.05.2008
Siła nałogu podglądania telewizyjnych obrazów jest ogromna; telewizja od kilkudziesięciu lat oddziałuje na ludzkość, bez dnia przerwy.
Podchodząc do zawiłego problemu przenikania przemocy podglądanej w mediach w rzeczywistość realną, chciałbym na wstępie przytoczyć kilka wypowiedzi na temat uzależnienia od telewizji.
Faktem jest, iż telewizja w procesie wychowania młodego pokolenia konkuruje z domem rodzicielskim, szkołą, Biblią i kościołem, uzależniając społeczeństwo w sposób masowy, będąc jednocześnie kreatorem nowego systemu wartości. Jednym z głównych czynników uzależnienia jest podglądanie treści sensacyjnych o dynamicznym przebiegu, a do takich niewątpliwie należą jakże popularne dziś obrazy perwersji, gwałtu i przemocy.
Przestępstwa są nie tylko społeczną rzeczywistością i przedmiotem ścigania, one mogą uzależniać, interesować i być, jak jest w przypadku mediów masowych intratnym sposobem zarabiania pieniędzy, krótko mówiąc „biznesem”. Na podobieństwo przemysłu tytoniowego, media często proponują społeczeństwu produkt, który w przeważającej mierze uzależnia odbiorcę, wywołując szereg chorób społecznych, łącznie z najcięższymi patologiami: morderstwami, agresją, alienacją, odcięciem od świata realnego i wzorowaniem się na treściach istniejących w iluzorycznym świecie spektaklu telewizyjnego. Siła nałogu podglądania telewizyjnych obrazów jest ogromna; telewizja od kilkudziesięciu lat oddziałuje na ludzkość, bez dnia przerwy..., to z pewnością zmienia obraz całego społeczeństwa, całej cywilizacji, grubo ponad 90% populacji nie potrafi spędzić tygodnia (co tam tygodnia, dnia!) bez używki, w takim przypadku można zmienić tylko definicję uzależnienia.
Czasem jednak ludziom trudno jest się pogodzić z tym, że są od jakiegoś czynnika uzależnieni, wskazuje to bowiem na ich słabość lub zaniedbanie na jakiejś płaszczyźnie życia osobistego. Znamiennym jest fakt, braku rozpoznania przeciwnika, jeśli chodzi o telemanię. Należałoby sobie w takiej sytuacji zadać pytanie: co to jest uzależnienie, czym się charakteryzuje itd.. W książce Zofii Grudzińskiej i Jacka Dolińskiego pt.: „Uzależnienia – tak zaczyna się destrukcja charakteru i organizmu ...” , czytamy, w jaki sposób można określić strukturę uzależnień (osobiście próbowałem odnieść te kryteria do przypadku mnie interesującego czyli do uzależnienia masowego od telewizji), posługując się następującymi kategoriami: - środek, czyli od czego można się uzależnić; - głębokość (poziom zanurzenia), czyli stopień zaawansowania nałogu; - siła, czyli poziom ubezwłasnowolnienia; - intensywność, częstotliwość i ilość spożywanego środka; - czas, czyli okres uzależnienia; - stałość (lub labilność, to jest zmienność) tendencji do uzależnienia się; - uświadomienie, czyli poziom poczucia uzależnienia; - osobowość osoby uzależnionej; Idąc za tezą, iż od telewizji można się podobnie uzależnić, jak od alkoholu, wstawiłem w kryteria oceny uzależnienia, obserwacje przeprowadzone na podstawie własnych spostrzeżeń; tudzież opierając się na rozmaitych lekturach, potwierdzeń zagadnień poruszonych w obrębie tematyki.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW