Godny zauważenia był także manewr Felipe Massy, który na 10. zakręcie (nawrocie) wyprzedził walczących o pozycję Kovalainena i Barrichello, jadąc prawym kołem po trawie. Awansował o dwa oczka.

Robert Kubia po za zwycięstwem, został także liderem klasyfikacji generalnej. Ma na koncie 42 punkty, cztery przewagi nad Hamiltonem i Massą.
- 12 miesięcy temu miałem tu wypadek, teraz udało się wygrać. Muszę powiedzieć, że to był niesamowity ale jednocześnie bardzo ciężki rok. Poprzedni sezon nie był udany, ale teraz jest inaczej. Cieszę się z prowadzenia w "generalce". Mam nadzieję, że zespół postawi jeszcze mocniej na mnie i zrobimy wszystko, by zachować to pierwsze miejsce do samego końca - powiedział polski kierowca.