Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Miał prawo zastrzelić, ale nie może oplakatować
dodano 26.07.2008
18 lipca 2008 TVN24 pokazała byłego właściciela pięknego motocykla - dwuślad został uprowadzony przez złodzieja, co zostało dokładnie zarejestrowane.
Ale to inna sprawa. Nas interesuje nierówność prawna - jednego dnia nie można oplakatować ulic z fotką, na której uwidoczniono złodzieja na cudzym a drogim jednośladzie, następnego zaś dnia wszystkie media ujawniają zdjęcie i nazwisko poirytowanego zdradą nożownika. A dlaczego? Bowiem osoby pracujące w polskim wymiarze sprawiedliwości uznały, że w pierwszym przypadku nie tylko nielegalnie przekraczamy barierę danych osobowych, ale nawet nazywanie gościa złodziejem podlega karze! Jakże odmiennie potraktowano przestępcę w drugim przypadku i jakoś nie było słychać o prawnych pogróżkach skierowanych pod adresem redaktorów ukazujących wizerunek (przecież domniemanego!) złoczyńcy...
Gdybym miał oceniać, to dla większości Polaków groźniejszym przestępcą jest ów przebiegły złodziej, bowiem tacy ludzie okradają nas z mniej lub bardziej luksusowych dóbr (często osiągniętych niemałym trudem), sami zaś nie pracują a bogacą się cudzym kosztem. Takich są dziesiątki tysięcy i są w swej masie znacznie bardziej szkodliwi i demoralizujący dla społeczeństwa. Drugi facet to nieudacznik, raczej menel i prawdopodobnie nadaje się (od dłuższego czasu) do zakładu zamkniętego, niźli do więzienia, co również przez lata nie zauważał nasz wymiar (podobno) sprawiedliwości. Z obu głośnych spraw - ujęto łachudrę, zaś luksusowy złodziej ma się dobrze. A Temida ma połowiczny sukces.
Gdyby ktoś zapytał - kogo wolałbym spotkać na swojej drodze? Takiego złodzieja czy nożownika? Odpowiedź jest oczywista - złodzieja. Jednak zauważmy, że pierwszy jest "ogólnospołecznym" szkodnikiem, zaś drugi "rodzinnym" bandytą, ponadto pierwszy typ jest powszechniejszy, zatem prawdopodobieństwo spotkania drugiego typa jest znacznie mniejsze (niż pierwszego). Z wyrafinowanymi złodziejami trudniej walczyć, niż z marginesowymi prostaczkami; także straty liczone złotówkami są znacznie wyższe w wyniku zaplanowanego zaboru, niźli rozboju w afekcie. No i pierwsi przestępcy są coraz bogatsi (niezasłużenie!), drudzy zaś coraz biedniejsi (pewnie słusznie), zatem kogo powinien bardziej nękać system podatkowy i Stwórca?
No i sprawa ofiar - były właściciel ścigacza pewnie jest wzorowym obywatelem, czego nie można powiedzieć o wiarołomnej niewieście, ale to jedynie wstępna ocena oparta na stereotypach (może się okazać, że pani jest wzorową matką i żoną, zaś były motocyklista jest jej przeciwieństwem (kiepsko wypadał w roli matki i żony :-D)...
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW