Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
O przedmiotowym traktowaniu ludzkich tragedii słów parę
dodano 16.06.2008
W ostatnich tygodniach miały miejsce w kraju dwa tragiczne wydarzenia, o których szeroko rozpisywały się media. Pierwszym – była śmierć młodej polskiej siatkarki - Agaty Mróz, która po kilku latach leczenia przegrała swój bój z białaczką.
Ponurym uzupełnieniem podjętego przeze mnie tematu jest równie szeroko opisywana ostatnio w mediach historia zgwałconej 14-letniej dziewczynki, która z punktu widzenia polskiego prawa mogła dokonać aborcji. Nie chcę w tym miejscu twierdzić że sprawa jest oczywista – taki zabieg to zawsze tragedia tym niemniej w polskim prawie nie bez powodu znajduje się zapis iż dziewczyna/kobieta, której ciąża jest wynikiem gwałtu ma prawo wybrać czy chce urodzić poczęte w ten sposób dziecko. Tymczasem dzięki działaniom organizacji „pro-life”, którzy dokonali niemalże najazdu na szpital w którym zabieg miał się odbyć do zabiegu nie doszło a nastolatka otrzymała kolejną porcję silnego stresu. Czy aktywistom którzy tam się udali chodziło rzeczywiście o dobro dziewczynki czy też raczej o nadanie rozgłosu głoszonym przez nich (jedynie słusznym w tej kwestii) poglądom? Polska na szczęście (niestety?) nie jest krajem wyznaniowym i czy to się niektórym z nas podoba czy nie podstawową wykładnią jest obowiązujące prawo. Jeżeli dziewczynce chciało się rzeczywiście pomóc, powinno się dać jej i jej rodzicom przede wszystkim spokój aby mogli w pełni świadomie podjąć decyzję która bez względu na to jaka będzie zaciąży mocno na jej dalszym życiu. Ksiądz przydałby się (za zgodą rodziców) również ale nie jestem przekonany czy był potrzebny akurat w szpitalu. Pewna część środowiska katolickiego wydaje się niestety nie zauważać że są w życiu sytuacje w których nie ma wyboru między białym a czarnym, między dobrem a złem, lecz raczej między dwoma rodzajami goryczy. Dlaczego tak mocno pochylają się oni nad krzywdą dziecka nienarodzonego a krzywdy i tragedii tego narodzonego dostrzec już nie potrafią?
Wiele mówi się w ostatnich latach o „drapieżności” mediów, o tym że w pogoni za sensacją wchodzą one ludziom z butami w życie żerując na ludzkich dramatach ale jak widać nie tylko one mają do tego spory talent. Najsmutniej jest chyba jednak kiedy robią to ludzie na co dzień eksponujący swoją często jakże pobieżną religijność lub, jak w przypadku Lecha Kaczyńskiego, stanowiący wizytówkę naszego kraju, z racji czego powinni zachowywać pewne elementarne standardy przyzwoitości.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW