Do tej pory udowodniłam państwu jak doskonale (mimo wszelkich narzekań) odnajdujemy się w tej niecodziennej aurze. Ale przyszedł czas na wentylatory i klimatyzatory i na nasz brak umiejętności posługiwania się nimi. Grzechem podczas upałów jest jazda samochodem z włączoną na maksymalne chłodzenie klimatyzacją i gwałtowne wysiadanie z samochodu na 30stopniowy skwar. Taka zmiana temperatur jest bardzo szkodliwa dla naszego ciała, a takie zachowanie może powodować omdlenia i zawroty głowy. Przeciągi i nastawianie wentylatorów na najszybszy bieg też jest szkodliwe. Oczywiście miło jest posiedzieć kiedy wieje nam chłodny wiaterek w plecy, natomiast gorzej będzie jutro, bo ciężko będzie wstać z fotela bez bólu kręgosłupa lub wypowiedzieć się bez drapania w gardle. Więc rodacy: wszystko z głową!

Jak widać mimo naszego negatywnego nastawienia do temperatur przekraczających 30°C i złych o takiej pogodzie wypowiedzi, radzimy sobie suma summarum przyzwoicie w upale. Badania wykazują, że w czasie 3-7 dni człowiek przyzwyczaja się do ekstremalnych temperatur i stają się one dla niego normą. Więc wszystko przed nami, bo lato się jeszcze nie skończyło!