Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Honor sportowca a wideopowtórki
dodano 30.06.2010
Jeśli pracownikom dzieje się krzywda, to organizują strajki. A co mają uczynić kibice i sami zawodnicy, aby wywalczyć sprawiedliwe zasady gry w piłkę nożną, aby cieszyć się tą grą?
Pierwszego gola meczu dla Argentyny zdobył Tevez i (niestety!) był to gol zdobyty z wyraźnego spalonego, którego widzieli wszyscy (zwłaszcza na powtórkach), ale nie sędziowie, którzy kątem oka dostrzec mogli również ową repetę...
FIFA ślepa nie jest i - podobnie jak miliardy telewidzów - przyzna, że sędzia z Włoch popełnił błąd, jednak wyniku nie zmieni. Pechowy sędzia po takiej wpadce zapewne straci tytuł najlepszego włoskiego sędziego.
Maradona mógłby po przerwie (i po analizie zdobycia pierwszego gola) nakazać swoim zawodnikom wbicie samobójczego gola, aby naprawić błąd sędziego i zrehabilitować się za swój błąd młodości, jednak taka postawa mogłaby zaistnieć w tandetnej powieści, nie zaś w realnym drużynowym sporcie, gdzie kasa ma największe znaczenie, nie zaś jakieś dziwne a podobno szlachetne odruchy i to wymyślone przez faceta, który w piłkę grał już tak dawno, że dzisiejsi futbolowi mistrzowie jeszcze wówczas nie wiedzieli, że będą piłkarskimi tuzami i milionerami.
Niestety, piłkarscy decydenci mają wyraźny wstręt do pomysłów zastosowanych w hokeju - uparli się, że nie zastosują żadnego dobrego hokejowego rozwiązania w piłce nożnej, zatem hokej jest coraz uczciwszą (bo pilnowaną przez czujniki i kamery) grą przeplataną technicznymi nowinkami, zaś piłka nożna jest coraz mniej uczciwa, bowiem coraz lepsza wizyjna technika bezlitośnie ukazuje błędy sędziów i coraz bardziej irytuje prawdziwych kibiców, nawet tych najbardziej wyrozumiałych wobec arbitrów i najbardziej niechętnych wideopowtórkom. Owszem, przeciętny telewidz irytuje się, ale co ma powiedzieć kibic, który wyjechał na drugi koniec świata, wydał na podróż i na bilety spore pieniądze, pasjonuje się piłką nożną, chce kibicowac lepszym a ogląda mecz wypaczony sędziowskimi błędami, które są oglądane na telebimach przez wszystkich, ale nie przez decydentów.
Ciekawe, kiedy runie ten mur niechęci wobec techniki już stosowanej przez sędziów wielu dyscyplin sportowych? Podczas ważniejszych meczów, w stadionowym studiu powinno być trzech sędziów, którzy większością głosów - podobnie jak w podnoszeniu ciężarów (tam zaliczenie boju) - w parę chwil (maksymalnie w kilkadziesiąt sekund) decydowaliby o (nie)uznaniu gola.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW