Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Japońskie zbrodnie na jeńcach alianckich w czasie II wojny światowej
dodano 12.12.2010
Japońskie zbrodnie wojenne na jeńcach alianckich są tematem mało poruszanym w literaturze i filmie. Zapomnianym przez historyków i dziennikarzy. A ja chciałbym o tym przypomnieć w artykule.
Do dziś w Wielkiej Brytanii, Holandii, USA, Australii oraz Nowej Zelandii mieszkają weterani, którzy przeżyli koszmar niewoli. Wspomnienia i trauma obozowych przejść wracają często, jak ciepły deszcz i wiatr w letnie dni. Dla nich ten temat nigdy nie będzie zamknięty. Koszmary wracają co noc.
Po ataku na Pearl Harbor, który miał miejsce 7 grudnia wojska japońskie rozpoczęły błyskawiczny podbój Azji oraz wysp Pacyfiku. 8 grudnia zaatakowały Filipiny. Początkowo obroną kierował generał Douglas MacArthur. Obrona Bataanu trwała od 1 stycznia do 9 kwietnia 1942. Siłami japońskimi dowodził generał Masaharu Homma. Po zajęciu stolicy Filipin Manilii oraz Półwyspu Bataańskiego, Japończycy uderzyli na wyspę Corregidor. Najsilniej broniła się tamtejsza twierdza. Siły japońskie ostatecznie zmusiły jej załogę do kapitulacji 6 maja 1942. 8 maja zakończono wszelkie walki. Po kapitulacji wojsk amerykańsko-filipińskich na Bataanie w dniu 9 kwietnia 1942, dowodzonych przez amerykańskiego generała majora Edwarda P. Kinga, do japońskiej niewoli trafiło ponad 70 000 jeńców. Japończycy postanowili przetransportować ich do oddalonego o 160 km obozu O'Donnel w prowincji Nueva Ecija. Początkowo dowódcy amerykańscy spodziewali się, że dostaną się tam na ciężarówkach. Jednak później dowiedzieli się, że podróż odbędą pieszo, a ciężarówki posłużą żołnierzom japońskim, zmieniających się nawzajem w pilnowaniu jeńców. Operacją tą dowodził generał Masaharu Homma. Jeńcy szli przez dżunglę w palącym słońcu, osłabieni, bez jedzenia i picia. Większość z nich zachorowała na malarię lub dyzenterię. Aby móc ugasić pragnienie musieli pić brudną wodę z kałuż, a każdy postój mógł zakończyć się śmiercią. Osoby schorowane lub ranne, które nie mogły nadążyć za kolumną jeńców, były natychmiast zabijane przez japońskich strażników. Niekiedy dochodziło do zabójstw bez konkretnego powodu – więźniowie byli wyciągani z szeregu i po prostu zabijani. By móc otrzymać jakieś pożywienie lub wodę jeńcy musieli oddać resztki swoich kosztowności, jakie im zostały po wcześniejszej rewizji. Niektórzy miejscowi Filipińczycy udzielali członkom marszu pomocy. Dziewiątego dnia marszu jeńców przetransportowano w małych wagonach filipińskiej kolei. Z powodu ciasnoty i duchoty panującej w wagonach, wiele osób zasłabło, niektóre udusiły się, około 54 000 jeńców przybyło do obozu O'Donnel. 6 czerwca 1942 Japończycy wypuścili Filipińczyków, Amerykanów zaś postanowiono przetransportować do innego obozu w Cabanatuan. Podczas przemarszu zmarło wskutek chorób, odniesionych ran oraz wyczerpania około 8 000 jeńców.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW