i doświadczamy. I  każdy mężczyzna, któremu zależy nie tylko na własnej satysfakcji, ale również na satysfakcji swojej partnerki, powinien wbić sobie do głowy ważną definicję orgazmu. Zespół gotowości kobiety do seksu i w konsekwencji jej orgazm, to mechanizm o całkowicie odmiennej "instrukcji obsługi" niż u mężczyzn. Wymaga to od mężczyzny nie tylko elementarnej wiedzy o kobietach i profesjonalnej znajomości duszy kobiety, stref erogennych, czy tajemniczych punktów "G" i "A", lecz również poczucia pewnego wspólnego "słodkiego obowiązku"- -brania rozkoszy i dawania! Można to ująć w jednym prostym zdaniu i to jest codzienny pacierz seksu!

" Największą przyjemność sprawia nie tyle korzystanie z prawdziwej rozkoszy, ale umiejętność równoczesnego dzielenia się ją" Howg!
 
Kto to potrafi wcielić w życie nie uwolni się nigdy od "słodkiej niewoli" kobiety, która nie tylko będzie prać, gotować i chować dzieci. Będzie wierna, jedyna i na całe życie!
I nie zapominajmy panowie, że dobry seks powstaje w mózgu. Organy płciowe, to tylko "narzędzia" służące do przeprowadzenia tej skomplikowanej pozornie operacji. Nieodłącznym towarzyszem miłości jest seks. Natomiast sam seks, zupełnie dobrze sobie radzi bez tego "uciążliwego" towarzystwa, bo seks jest czystą  przyjemnością, zaś miłość, to niejednokrotnie wiele problemów. Hedonistyczna natura mężczyzny nie może
pogodzić się z faktem, że "rzeczy" przyjemne trwają krótko. Jest w tym jednak pewien podstęp. Czym krócej, tym silniejsza jest tęsknota do przeżycia ich po raz kolejny. Między innymi orgazm jest dlatego taki krótki, bo to niesamowicie przyjemne uczucie! Tak krótkie i potężne, że zanim zdążymy się nim nacieszyć, właściwie jest już wspomnieniem. Trzeba również pamiętać o kobietach, u których orgazm trwa 20 do 40 sekund a czasami do jednej minuty! Szczęściary, umieją się cieszyć prawdziwą rozkoszą!

Naukowcy do uzyskania czystego i perfekcyjnego orgazmu zaprzęgli technikę cyfrową, dzięki której uzyskali zapis bioelektrycznych prądów czynnościowych i zamienili je w prawdziwe obrazy i dźwięki wykorzystując do tego najnowsze osiągnięcia w technice holografii akustycznej. Największym sukcesem odkrycia, tych umownie nazwanych "pozytywnych halucynacji", jest fakt, że wykorzystano tylko te sygnały, które zostawiają najwspanialsze wizje i marzenia, a dźwięk połączony z obrazem tworzy kompilację fascynujących efektów psychodelicznych, które regenerują stan umysłu i relaksują w sposób nie znany dotąd innym nieinwazyjnym zabiegom odprężającym. Te uzyskane efekty audio-wizualne wykorzystane będą jako "emocjonalne tło" towarzyszące orgazmowi. Przy pomocy biotroniki i specjalnych testów wiedzy, naukowcy są w stanie określić stopień czułości, wrażliwość, stany emocjonalne, dźwięki przyjazne i ostrzegawcze oraz reakcję na odpowiednie feromony i obrazy. Do właściwej oceny ważne są nawet beztroskie wspomnienia z dzieciństwa i wieku nastoletniego, pozwalające na uzyskanie odpowiedniej skali fantazji i wyselekcjonowanie niezbędnych preferencji fizjologicznych. Z tych badań tworzone są niepowtarzalne, indywidualne programy, mające za zadanie odłączyć mózg od rzeczywistości, "zmusić" do relaksu, marzeń i przeżycia nieznanych dotąd uczuć. Te wszystkie efekty wykorzystywane są z równoczesnym działaniem stymulatora orgazmu, który przy pomocy elektroniki potrafi przedłużyć orgazm jeszcze o kilkanaście "wspaniałych sekund".