Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Reformacja Oświatowa
dodano 12.10.2007
Nam nie trzeba kolejnej reformy systemu edukacji. Nam trzeba jego reformacji. Poniższe zostało przyjęte w lipcu br. do jednej z naszych gazet ogólnopolskich, acz nie doczekało się publikacji, dlatego wysyłam tu.
REFORMACJA OŚWIATY -- wyciągam 7 gwoździ z trumny
Wizja czasu najwyższego:
Oczyma duszy widzę matki wraz z testem ciążowym otrzymujące informacje o tym, co i jak wpływa na kilkutygodniowe maleństwa w ich łonie; wyprawkę szpitalna zawierająca „biblię odpowiedzialnego rodzica”; Gminne Ośrodki Kultury i miejskie Domy Kultury posiadające pedagogów prowadzących zarówno poradnictwo dla rodziców, jak i animujących regularne zajęcia dla dzieci w wieku 1-3; przedszkola i ich rodzin, kierujące się metodą Montessori; klasy w pierwszych latach podstawówki umożliwiające lepsze wykorzystanie ruchowego i dotykowego stylu uczenia się, wprowadzające trudniejsze operacje matematyczne później, zaś wymagania w ogóle nieco wcześniej; podstawówkę działającą w formule drużyn zuchów i przewidująca sporo ruchu na świeżym powietrzu; gimnazja uzawodowione, gdzie partnerzy gospodarczy dają uczniom 400 zł na miesiąc za czeladnictwo i przysposobienie do zawodu; gimnazja przedlicealne, gdzie kilkuosobowe grupy pod opieką nauczyciela 2 specjalności wychodzą na pół dnia na miasto lub w plener, by poznawać poznane z oprogramowania zjawiska w praktyce i realizować realistyczne projekty, w tym wirtualne i zespołowe, także w oparciu o architekturę sieci w ich palmtopach. Widzę licealistów mających szkołę w laptopie i podobnie jak ich młodsi koledzy realizujący naukę w małych grupach, częściowo w terenie, częściowo w pracowniach przedmiotowych; zajęcia sportowe od 10 roku życia odbywające się w lokalnych klubach sportowych w wybranej sekcji codziennie popołudniami w porze m. 14 a 18; koła PTTK oferujące w weekendy bogaty wybór rajdów po całym kraju i najbliższym regionie Europy... Widzę też awans zawodowy uzyskiwany po 2 latach konkretnej pracy, ocenianej także przez prowadzone grupy uczniów, ale przede wszystkim na podstawie konkretnych zajęć z młodzieżą.
Pobudka i szara rzeczywistość
Wydaje się, że nasz obecny system oświaty umarł: fikcja goni niekonsekwencję, dzieciaki męczą się i/lub nudzą, uczą się kombinować, a niektórzy czują się pod presją – czy to rówieśników, czy sytuacji – by próbować rzeczy, których albo nie powinni tykać się w ogóle, albo przynajmniej nie w ich wieku. Wyrastają mali cynicy i cwaniacy. Szkoła nie uczy już umysłowej dyscypliny, a jeszcze nie uczy samodzielności i krytycyzmu. Uczniowie są wyraźnie gorsi w naszej dawnej specjalności – przedmiotach ścisłych -- za to tam, gdzie można się wykazać własną opinią ukształtowaną z lektury i obserwacji, widzimy głównie uleganie modom i stadnemu pędowi.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW