Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Klinika doktora Kupellweisera
dodano 10.04.2008
Jest rok 2023. Dariusz Szostak dostaje na wskutek choroby alkoholowej udaru mózgu, tym samym trafia w ręce wyspecjalizowanego do granic możliwości zespołu medycznego kliniki profesora doktora Wiktora Kupellweisera...
- Spożywał pan alkohol w dniu krytycznym?
Tak, piłem z przerwami przez kilka dni.
- I działo się coś nie w porządku?
Przez ostatni miesiąc miałem kłopoty z krążeniem. W końcu musiało walnąć. Osłabienie, pogoda, i ta scenografia dały mi popalić.
- Pytam jeszcze raz, co pan pił i jakie ilości?
Sto piw!
- Chore żarty!
Z Bankietu wyrwałem się gwałtownie, w biegu zdążyłem na ostatni kurs. Mogłem prosić, żeby mnie odwieźli samochodem, honor nie pozwalał wróciłem autobusem. Po godzinie byłem w swoim mieszkaniu. Zamknąłem drzwi, a zaraz potem padłem bez życia na podłogę. Po odzyskaniu przytomności waliło mi w głowie. – Oj Darek, źle z Tobą, przeholowałeś i teraz musisz umrzeć!
- Lęk był?
O świcie ze wschodem słońca puściło. Przed ósmą włączyłem sobie telewizor. W jednej ręce puszka piwa, w drugiej magiczna różdżka do przerzucania kanałów zaczął się nowy mityng.
- To przesądziło?
Daty nie pamiętam, prawdopodobnie za dwa dni miałem mieć imieniny.
- Czyli można powiedzieć...
Piłem Tyskie! Odchylam czaszkę w tył, zawartość puszki gwałtownie wlewa się do gardła, podąża dalej w kierunku żołądka, a tu padaczka zaczynam się dusić, ogromne gorąco, nie można oddychać! Nagle strzał ścięło mnie z nóg i pach pod stolik; szczęście, że nie wyrżnąłem w kant – Klasyczny udar!
- Niech pan mówi dalej, my na zajęciach analizujemy przyczyny różnych chorób, stąd ta ankieta.
To był dzień abstynenta, karetki wyły ponad przeciętną. Takich jak ja na neurologii wylądowało sporo. Tylko, że ja byłem solistą, pozostałych zwieziono z jednej imprezy.
- Chodzi o tych pracowników leśnych, drwali?
Tych pilarzy, co to nawet nie zakodowali, że doznali porażenia. Chlali wódę na litry jeden padał po drugim, a bezwład ciała myśleli, że minie jak wymioty czy kac. Pokręciło nas wszystkich równo.
- Takie życie, pęknie małe naczyńko w mózgu i z pełnego wigoru macho, robi się paralityk.
Natka pietruszki!
-To nie ja powiedziałem!
Mniejsza o to, najgorsze, że człowiek nie może nic zrobić, podczas gdy Drakula szaleje! Wszystko niby w należytym porządku, dyrektor chwali się, że Kupellweiser ma jedno z najlepszych wyposażeń w okręgu, a personel jak trąbią gazety na medal jest, do rany przyłóż.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW