Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Klinika doktora Kupellweisera
dodano 10.04.2008
Jest rok 2023. Dariusz Szostak dostaje na wskutek choroby alkoholowej udaru mózgu, tym samym trafia w ręce wyspecjalizowanego do granic możliwości zespołu medycznego kliniki profesora doktora Wiktora Kupellweisera...
- Nic nowego pod słońcem, praktykanta zawsze się wykorzystuje, fala jak w wojsku.
Szukajcie szczęścia gdzie indziej, żebyście czasem i wy za piętnaście lat nie wyzywali pacjentów od chu... - Lepiej dla was młodych omijać z dala siostry nauczycielki w sadystycznym uniesieniu skręcające jądra sparaliżowanemu mężczyźnie.
- Ale pan zmyśla, to nie może być prawda!!!
Może jest szerokie i głębokie, a pan jest naiwny jak dziecko!
- Po prostu to brzmi zbyt abstrakcyjnie i nie mieści się w głowie.
Każdy mężczyzna, by zaprotestował. To, że możemy sobie porozmawiać, nie jest bez znaczenia, nie wiem, czy pan, to zachowa tylko dla siebie, gdyby te diablice dowiedziały się, że demaskuje je przed światem, gdzie nie ma -Osra się! Obróci się! To...
- Nie jestem kapusiem.
To dobrze, ale i tak mi się dostanie, za długo rozmawiamy ze sobą, niech pan ukradkiem spojrzy na te maski, już myślą o nowej formie szyderstwa, Ostatnio mianowały mnie gejem, a ja mam córki, żonę i zawsze zorientowany byłem na kobiety.
- Pijak do tego gej, za dużo jak na jednego człowieka.
Plotki nie biorą się znikąd. Pochwali się przed ordynatorem jednego rehabilitanta, który wedle prawideł bierze się do roboty, a fuszerę siostrzyczek skrytykuje, że więcej ludziom szkody przynoszą niż pożytku. I już Hetery będą rozsiewać plotkę o gejostwie i straszyć sprawdzaniem odbytu, dla rozrywki muszą sprawdzić czy jest w porządku!
- No tak! HM! - Panie Dariuszu, bo to jest najważniejsze, jeszcze raz spytam czy dużo pan spożył alkoholu tuż przed wypadkiem?
Sto piw, młodzieńcze, sto piw, jedno piwko za drugim.
- Wciąż ta złośliwość, a ja takiej liczby nie mogę wpisać do ankiety.
To nie pisz człowieku, pójdziesz za chwile do drwali i będzie wielkim osiągnięciem gdy pojąkasz sobie z nimi.
- Z beczki moralności, czy ma pan żal, za doprowadzenie się do takiego stanu?
Źle sformułowane pytanie!
- A to dlaczego?
Żałuję, ubolewam, gdybym nie chlał nie byłoby mnie tu.
- Czy ktoś pojmie, co ja próbuję powiedzieć? Ja, to jeszcze sam się w te bagno wpakowałem, ale nie wszyscy na własne życzenie zdrowie sobie rujnują. - Są tacy, co tu leżą, bo ich nagle coś chwyciło, takim ludziom więcej jak krzywda się dzieje! Musi pan z nimi porozmawiać! Nie dość, że chorzy, to jeszcze gnębieni przez personel. Leży sobie taki człowiek w łóżku; ot podstawowy frasunek, ledwo dycha, ktoś tam sprząta, myje podłogę żeby pacjenci mieli czysto, toczy się życie. Potem hm! Tą samą szmatą od podłogi wyciera się obłożnie choremu twarz i ja to wszystko widzę i nikt mi w to nie chce uwierzyć!
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW