Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Klinika doktora Kupellweisera
dodano 10.04.2008
Jest rok 2023. Dariusz Szostak dostaje na wskutek choroby alkoholowej udaru mózgu, tym samym trafia w ręce wyspecjalizowanego do granic możliwości zespołu medycznego kliniki profesora doktora Wiktora Kupellweisera...
Piłem do końca, przyjmując metodę dionizyjską. Najpierw dwa piwa, potem kolejne iks, aż do utraty przytomności. Moje przygody to: nadciśnienie, stan przedzawałowy, połamane kończyny, arytmia oraz życie na gigancie.
Mam oporny charakter, niby silny, ale niekonsekwentnie potrzebujący wsparcia innych ludzi, ale nie pisz pan o tym!
Luizę spotkałem na leczeniu odwykowym, przypadliśmy sobie do gustu, bo oboje nie mieliśmy zbyt wygórowanych oczekiwań w stosunku, co do przyszłości.
Dziś też mimo upływu lat, nie mogę stanąć pod ścianą z wyciągniętymi rękami ku wyzwaniom, jakie dyktowało mi przykładowo pierwsze małżeństwo.
Z pracą zawsze byłem na bakier, irytowało mnie podejście zwierzchników do podwładnych. Za komuny oficjalnie gloryfikowało się robociarzy, ale co z tego, gdy tak naprawdę każdy fizyczny miał wypisane na czole pariach-popychajło. Sprawdzałem jak to działa, kłóciłem się, walczyłem o swoje, zmieniałem zakłady pracy jak rękawiczki, nie mogłem zaakceptować obywatelskiego systemu niewolniczego.
Tkwiłem w cynizmie, drwiąc z materialnych mikrości, które wciąż dla prostych ludzi są niesamowicie ważne i treściwe. Piłem dużo, w prowadzeniu własnego biznesu, przeszkadzał mi alkohol. - Wszystko! To jest narzędzia, maszyny; miałem przez moment swój biznes, wydaliłem na zewnątrz wraz z uryną.
- Tak wszystko można utracić?
Nie sam odwyk miał mnie uwolnić od nałogu, ale i sport, erudycja czy przebywanie z normalnymi ludźmi, ale co z tego, jak wszystko minęło szanowny kolego praktykancie.
- A jak Pan trafił do tutejszego szpitala imienia Wiktora Kupellweisera?
Tylko z własnej głupoty, a i innej placówki nie ma w pobliżu. Mam z górki ponad pięćdziesiąt lat, a wciąż zachowuje się jak pętak, nie zawsze można trafić ze scenografią, uwinąć się, organizm się zużywa.
- Obrobił się pan?
Byłem na czas, dlatego na bankiecie popremierowym urżnąłem się do woli.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW