Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Recepta na szczęście?
dodano 03.07.2009
,,Panujące w społeczeństwie przekonanie, że medykament, który jest oficjalnie dopuszczony do sprzedaży, nie może szkodzić, jest jednoznacznie błędne’’ - mówi prof. dr med. W-D Ludwig, przewodniczący niem. Komisji Lekarzy d/s Leków...
Nie wyobrażam sobie dobrej pani domu, matki, która bez przeczytania etykietki, zaczęłaby używać np. domestosu, kreta czy ace do mycia talerzy i wręcz bez płukania podawała na nich rodzinie codzienne obiady. Dlaczego więc takie zaniedbanie, jeśli chodzi o podawanie leków psychotropowych, które bez czytania ,,instrukcji obsługi’’ łykamy nie tylko sami, ale - co najgorsze - podajemy naszym dzieciom (obojętnie, w jakim wieku)? Wytłumaczenie otrzymamy zazwyczaj proste: Pan Doktor przepisał! On wie, co robi...
Owszem, może i wie... Ale czy informuje nas o tym, że w przypadku neuroleptyków (psychotropów) może dochodzić do skutków ubocznych, podobnych do tych, jakie opisane są w symptomach tzw. choroby psychicznej (np. ,,schizofrenii’’, bo jej w sumie przypisuje się wszystko), którą już zawsze będzie się ,,klienta’’ etykietować? Nie! W większości przypadków w pośpiechu i z opuszczonymi oczami wypisana zostaje recepta i pośpiesznie ustalony termin na odbiór kolejnej, bo przecież 10-ciu innych (wyprodukowanych!) ,,pacjentów’’ już czeka. Jak przemysł, to przemysł... Tylko dla jednych to biznes, a dla drugich początek cierpienia i uzależnienia, bo to jeszcze jeden ,,walor’’ tego rodzaju tabletek.
A lekarz dalej milczy, bo przecież, gdyby dostosował się do obowiązującego prawa i poinformował mniej więcej, jak taki psychotrop zadziała w rzeczywistości, to przecież nie tylko, że pacjent by uciekł, ale i gabinet by opustoszał z dnia na dzień. Bo proszę sobie wyobrazić, że wypowiada on następującą informację w trakcie wypisywania recepty: ,,no... jest taki lek... przypiszę go, bo wiadomo... pieniądz nie śmierdzi... Pewne jest, że ten lek m. in. wywoła zmęczenie, spowolni was fizycznie i psychicznie, pojawią się stany depresyjne i często zaczną się przewijać myśli samobójcze; do tego Parkinson będzie się intensywnie rozwijał, ale to nie problem, zwali się na ,chorobę’, którą wymyśliliśmy do działania tegoż lekarstwa; będzie też obniżenie potencji seksualnej, a właściwie impotencja, pojawią się uszkodzenia wątroby, nerek, tarczycy, krew będzie miała problem z wyprodukowaniem białych tkanek, oczywiście pojawią się zakłócenia w rytmie pracy serca, rozstrój hormonalny, ogólnie będą problemy ze ślinotokiem, koncentracją, temperaturą ciała i takie tam pierdoły, ale... nie traćmy czasu... lista jest jeszcze długa, a pacjenci czekają; spadajcie, bo czas, jak wiadomo, to pieniądz... Mogę tylko zaokrąglić, że i tak jakość życia się wam mocno obniży, właściwie to niewiele będziecie czuli, a życie nie tylko straci sens, ale i jego długość znacznie się skróci, a że i tak po kilku tabletkach będziecie uzależnieni, więc... tu recepta i... do zobaczenia!’’
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW