Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Do RPO - zły kierunek
dodano 19.10.2009
RPO zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepis Prawa prasowego, który nie daje możliwości odwołania się do sądu od decyzji prokuratury co do ujawniania w mediach danych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie.
Przepis art. 13 ust. obowiązującego Prawa prasowego z 1984 r. mówi, że mediom nie wolno publikować danych osobowych i wizerunku osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Mówi też, że właściwy prokurator lub sąd może zezwolić ze względu na ważny interes społeczny na ujawnienie takich danych.
O czym mowa?! Proszę zajrzeć na przykładowy amerykański portal dotyczący przestępców - http://www.pascosheriff.com/webapps/ims100r.pgm, na którym mamy kartotekę aresztowanych przestępców, a właściwie podejrzanych, bowiem ostatnie dane są sprzed kilku godzin, zatem dotyczą osób formalnie niewinnych, wszak jeszcze nieosądzonych! U nas dopiero po paru latach (po ostatecznym werdykcie) można publikować tego typu dane w mediach i to po uzyskaniu zgody w sądzie.
Panie Rzeczniku - niech Pan więcej czyni dobra dla ofiar, zaś mniej się przejmuje losem podejrzanych. Niech za Pana kadencji powstaną takie portale. Niech Pan również zlikwiduje niekonstytucyjny podział na osoby publiczne i niepubliczne, bowiem istnieje grupa osób, których dane są publikowane bez przeszkód i to z powodu drobnej przestępczości, a na drugim biegunie mamy grupę uprzywilejowaną, której dane są nieujawnialne, choć bywają tam oszuści, pedofile i mordercy, zaś ujawnienie ich danych pomogłoby w przeprowadzeniu szybszego, sprawniejszego, odpowiedniejszego i tańszego śledztwa, natomiast informacje o przestępcach jeszcze nieujętych znakomicie podniosłoby autentyczny poziom bezpieczeństwa w Polsce, jak również zwiększyłyby komfort bycia obywatelem RP.
29 sierpnia 2009 pewien młody kierowca doprowadził do zderzenia z innym autem, w którym zginęło trzech braci. Sprawca nie miał prawa jazdy (zdawał kilkakrotnie), znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość w mieście, uciekł z miejsca wypadku nie udzielając pomocy ofiarom, złożył fałszywe zeznania (o rzekomej kradzieży swego auta) i był pod wpływem alkoholu! Właściwe organy odmawiają podania danych podejrzanego do publicznej wiadomości, choć wstrząśnięte społeczeństwo zna te informacje, a wszelkie próby ujawnienia w internetowych mediach kończą się "szlachetnym" przestrzeganiem prawa, czyli kasowaniem danych przez adminów.
Jeśli Panu istotnie zależy na sprawiedliwości i na walce o prawa obywatelskie, to niech Pan zajmie się raczej niezrozumiałym postępowaniem organów ścigania, które to w niektórych miastach publikują dane pijanych kierowców, zaś w innych miastach taka inicjatywa nie jest znana. Niech Pan oceni - jak to możliwe, aby na obszarze państwa o jednolitym prawie, stosowano jakże różne formy postępowania zmierzające do walki z pijaństwem na drogach? Oczywiście, jak widać po Pańskich wysiłkach, to raczej Pan zajmie się, niestety, prawem pijanych kierowców do ochrony swoich danych, nie zaś prawem obywateli RP do posiadania informacji o przestępcach zagrażających ich zdrowiu i życiu.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW