Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Podzieleni lecz nie równi
dodano 08.04.2010
Czy czasy segregacji dawno już minęły? A jeżeli nie, to jakie wnioski można wysnuć z jej istnienia. Z przymrużeniem oka o stanie toalet.
Notoryczny jest też w męskich toaletach bród (może sprzątaczki nie lubią przebywać długo na „obcym terenie”?).
Oczywiście co to tego ostatniego można by przyjąć seksistowski pogląd (a do tego wiele współczesnych kobiet jest skłonnych, podobnie jak wielu południowców w czasie segregacji było skłonnych do poglądów rasistowskich), że mężczyźni to z natury fleje (może murzyńskie kible też były brudne za sprawą samych murzynów), ale w obliczu mniejszej liczby męskich toalet i odwiedzania ich przez panie, to populistyczne wyjaśnienie odpada.
Widzimy więc, że jeżeli chodzi o toalety (i nie tylko), mężczyźni na całym świecie są dyskryminowani dużo bardziej niż czarni na południu w czasach segregacji. Być może jest to mało ważny aspekt dyskryminacji, ale w czasach, gdy feministki chcą doklejać spódniczki ludzikom na światłach drogowych, wszystkie pomysły są dopuszczalne (swoją drogą, kobiecie wolno nosić spodnie a mężczyźnie spódnicy nie, skąd więc wiadomo, że ludzik na światłach jest mężczyzną i czemu nikomu nie przyszło do głowy, że to właśnie doklejenie mu spódnicy wykluczy połowę społeczeństwa). Zwłaszcza że nie mającemu nigdy dość feministycznemu betonowi faktycznie przyszło do głowy zunifikować toalety (tak jest już chociażby w stanie Nowy York), oczywiście pod hasłami walki z dyskryminacją… kobiet.
Mi jednak w tym tekście nie chodziło o tak błahy temat jak toalety. Różnicowanie jakości toalet ze względu na płeć da się przeżyć (póki nie wybuchnie epidemia). Ale wychodząc od przesłanki różnych toalet, chciałem pokazać coś innego. Wmawia nam się, że od niepamiętnych czasów mężczyźni działali przeciw kobietom, męskie rządy ułatwiały wszystko mężczyznom a utrudniały kobietom. Tymczasem ja niczego takiego w historii nie dostrzegam. Wręcz przeciwnie, w każdym mającym miejsce dawniej aspekcie stosunków między płciami (nie mówiąc już o czasach dzisiejszych) mężczyźni stawali na głowie, żeby kobietom dogodzić i żęby nadstawić za nie karku. Przykładem mogą być uratowani (albo raczej uratowane) z Titanica, w 90% kobiety... Potraktujmy więc stan toalet jako papierek lakmusowy seksizmu i zapytajmy: skoro kobiety miałyby być tak dyskryminowane, to jakim cudem stało się, że nikt nie uchybił jeszcze urokowi, wielkości, słoneczności, czystości i jakości wyposażenia ich toalet?
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
INNE OD redakcja_www.maskulizm.pl
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW