Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Solo Machine
dodano 25.05.2007
Sfrustrowani codziennością ludzie chcą pokonać lęk, poczuć adrenalinę, zaznać ryzyka na własną odpowiedzialność - a zarazem uciec od codziennej rutyny, w której tkwią, świadomi własnej bezsilności. Ekstremalne, sportowe sekty!
Ogródek skalny: - Rufio i Świeżak porzucają rzeczywistość wchodzą w odizolowany świat środowiska wspinaczkowego, mijają persony wiszące na przedszczytowych boulderach. ADAM – Wspinaczka zmieni mnie na lepsze.
RUFIO; Mantrycznie odpowiada niemal każdemu – Cześć Ciułacz, Cześć Kosma, a gdzie Lada? - Kiwa głową w różne strony.
KOSMA; Z daleka – A poszła łoić „Kolory dla Koni”!
RUFIO – A!
ADAM; Nieśmiało podejmuje - Cześć, Cześć...
RUFIO – Lubię ten stukot, obijającego się metalu, tak śpiewają karabinki i ósemki.
ADAM – Tyle rzeczy muszę poznać.
Dom Andrzeja, kuchnia: ANDRZEJ – Imperator! Jego delikatna konsystencja i łagodny smak sprawią przyjemność najbardziej wymagającym podniebieniom. - Mistrz „Makłowicz” przygotowuje na dziś i jutro zupę śmieciową. Najpierw trzeba zagotować ziemniaki, potem pozostałe warzywa i na koniec przyprawy. - Grzej się garze, gotuj się wodo, jak się nie będziesz szybko gotowała, to cię wyłączę! A jest, co robić, obsługa kuchenna w tym czasie wypije sobie piwo. - Dobre, co? W sam raz pod tę cebule i czosnek. Myślę, że jak kogutek jest, to olejem nie trzeba już zupy krasić, będzie na następny raz. - A co się dzieje w wielkim świecie popatrzmy na katalogi: Tesz-co, Lidl, Brico Marche, Biedronka... . Rządźcie nam PiSiory nie pięć lat, a pięćdziesiąt lat nam rządźcie, czemu ktoś nowy ma przychodzić? I podkreślamy flamastrem: myjąc okna w ciągu godziny, możemy spalić 240 kcal, tańcząc – 350 kcal, zawieszając firany – 404 kcal, pływając – 470 kcal, a wchodząc po schodach aż 957 kcal!
Aktywność w skałach: RUFIO – Dajesz, Dajesz. Buła i Dealfer, konsekwentnie bez padaki.
ADAM; Sapie i stęka. - Nie mogę coś mi nie idzie ten „Hokej”...
CIUŁACZ – Łysy jak ostatnio łoił „Geronimo”, zmieniał te łapy podobnie, ale potem dowiesił sobie balast i poprowadził dróżkę, z dużą nadwyżka energii.
RUFIO – Zaliczka potwierdza się, nie ma jak czysta energia, szkoła Łysego 100 kg., dociążenia i dawaj na drążek.
CIUŁACZ – A co!
ADAM – Jak odpadnę, to lina mi nie pęknie?
RUFIO – Man! Nie denerwuj mnie!
CIUŁACZ – Dajesz, dajesz, Świeżak.
RUFIO – Ale jest i druga strona medalu, co z tego, że ciągniesz z buły niemiłosiernie, wykonujesz chorągwie, ściągnięcia z jednej łapy, jak nie masz zdrowego podejścia do wspinaczki, bo masz przez adrenalinę lub sterydy zrytego bereta.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW