Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie
Eliksir młodości
dodano 05.02.2009
Inspiracją do napisania tego opowiadania była historia hrabiny Elżbiety Batory- Nadasdy. Od razu wszakże uprzedzam, że to moja dość swobodna interpretacja czarnej legendy, która ją otaczała i otacza.
*
Wiatr niósł po Trencsén głosy lasu. Przerażające wycie wilków mroziło krew najodważniejszym. Wieśniacy pośpiesznie zatrzaskiwali okiennice i zamykali się z rodzinami w chałupach. Takie bezksiężycowe noce były wyjątkowo niebezpieczne. W niewyjaśnionych okolicznościach ginęły młode dziewczęta, a ich ciał nigdy nie odnaleziono.
*
Kobieta siedziała przed lustrem. Powolnym ruchem szczotkowała włosy. Były jej dumą – długie, bujne, w kolorze głębokiej czerni. Nieujarzmionymi falami opadały na białą suknię. Masywne zwierciadło odbijało pociągłą twarz o nieskazitelnej, mlecznobiałej cerze i ogromnych, bursztynowych oczach. Ich spojrzenie wpijało się w taflę z niezwykłym natężeniem. Czarnowłosa gwałtownie wciągnęła powietrze, gdy spostrzegła cieniutkie bruzdy pod oczami. Były prawie niewidoczne, ale przyprawiły ją o spazm przerażenia. Z wściekłością odrzuciła srebrną szczotkę. Niespokojnie odwróciła się i podeszła do okna. Wiatr wyginał czubki drzew i skłębiał burzowe chmury nad zamkiem Čachtic . Odetchnęła.
- Już niedługo – szept zginął w śpiewie wichru.
*
- Erzsébet ! Chodź tu!
Bursztynowooka dziewczynka nie zareagowała.
- Tu jesteś. Coś się stało?
Anna popatrzyła na córkę. Pierś, okryta jasnym brokatem, unosiła się gwałtownie, a oczy lśniły niezdrowym blaskiem.
- Co się stało?
Dziewczynka milczała. Kobieta spostrzegła, co przykuło wzrok córki. Jej piękne wargi wykrzywił grymas obrzydzenia.
- Nie patrz tam, dziecko.
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
REKLAMA
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
zobacz więcej
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW